Polski epizod reformacyjny
Blisko 500 lat temu żyli w Rzeczypospolitej ludzie, którzy czytali pilnie Pismo Święte, starali się żyć według jego wskazań i w tym celu organizowali się i modlili, tworząc zbory. Niestety szesnastowieczny protestantyzm nie pozostawił po sobie w Polsce wielu materialnych śladów. Od czasu, gdy ewangelicy wymarli lub wypędzono ich z Polski (tak jak to było w przypadku braci polskich), brakowało ludzi, którzy by opiekowali się materialnymi pamiątkami po żyjących w Polsce niekatolikach.
Silne wpływy Kościoła rzymskokatolickiego stanowiły niemałą siłę społeczną zdolną skutecznie stłumić każdy nowo tworzący się prąd umysłowy czy religijny. „Tej wszechstronności i tak bogatych środków oddziaływania nigdy, nawet w najświetniejszym okresie, nie miał obóz protestancki” — napisał Janusz Tazbir1. Kościół z naciskiem podtrzymywał twierdzenie, że reformacja jest zjawiskiem importowanym, że to wygnańcy z różnych krajów — zbuntowani przeciw Kościołowi i panującym porządkom społecznym —znaleźli schronienie w Rzeczypospolitej, gdzie poczęli burzyć panujący ład i stali się nieprzyjaciółmi państwa. Jezuici, sprowadzeni w tym czasie do Polski przez kardynała Hozjusza, zaciekłego przeciwnika reformacji, z czasem pokryli siecią swych placówek cały kraj, opanowali szkolnictwo i rozciągnęli kontrolę nad życiem duchowym narodu. Wyznając zasadę, że cel uświęca środki, „nie gardzili intrygą, przekupstwem, a nawet i zabójstwem, gdy szło o interesy kościoła”2. Zakon ten dał się poznać jako najskuteczniejszy oręż Kościoła wobec reformacji. Obowiązywało w nim „ślepe posłuszeństwo wobec władz (…) bezwzględna karność, (…) «trupia uległość» (…). Loyola, założyciel i pierwszy generał zakonu, głosił: «jeśli nawet naszym oczom coś wydaje się białe, co jednak Kościół uznał za czarne, należy również uznać za czarne»”3.
Impet kontrreformacji przyniósł wkrótce oczekiwane owoce. Odebrano ewangelikom wszelkie prawa, zakazano im piastowania jakichkolwiek urzędów (1733). Doprowadziło to ostatecznie do niemal całkowitego zaniku protestantów w Polsce. Katolicyzm zatriumfował po dwóch wiekach walki i zniszczył siłę rodzącego się ruchu odnowy ewangelicznej.
Jednocześnie z wytępieniem reformacji wytępił też odradzającą się oświatę i kulturę w Polsce, przyczyniając się do poważnego osłabienia państwa. Idee głoszone przez protestanckich kaznodziejów wkrótce poszły w zapomnienie. Dwa główne hasła reformacji: tylko Pismo i tylko łaska z czasem przysypał kurz dawnych wierzeń i tradycji.
Mirosław Harasim
1 J. Tazbir, Społeczna funkcja kultu Izydora [w:] „Przegląd Historyczny”, t. 46, 1955, z. 3, s. 421. 2 Tenże, Święci, grzesznicy, kacerze, Warszawa 1959, s. 14. 3 K. Piwarski, „Sobór Trydencki i jezuici” [w:] Szkice z dziejów papiestwa, Warszawa 1958, s. 57.