Czy świat wkrótce się skończy?
Czy świat się wkrótce skończy? To zależy, co przez to rozumiemy.
Oczywiście zawsze istnieje zagrożenie wybuchu wojny atomowej. Naukowcy snują też domysły, że Słońce ostatecznie eksploduje, lecz nie tak prędko. Zanieczyszczenie środowiska też miejscami osiąga tragiczną skalę, lecz nie taką, aby już pogrążyć cały świat.
A więc czy świat się wkrótce skończy? Z tego punktu widzenia odpowiedź brzmi: nie. Ale jeśli spojrzeć na tę kwestię, mając przed oczami Jezusa Chrystusa i obietnicę Jego powrotu, odpowiedź nie będzie już taka prosta. Choć Chrystus powiedział nam jasno, że dzień i godzina Jego powrotu są niewiadomą1, dał nam też bardzo wyraźne, konkretne znaki, po których możemy poznać, czy to blisko. Jeśli dobrze te znaki odczytujemy, nie ulega wątpliwości, że Jezus wkrótce powróci. A kiedy powróci, rzeczywiście nastąpi tak zwany koniec świata. Cóż to za znaki?
Fałszywa jedność
Według Księgi Apokalipsy przed powrotem Chrystusa będzie się czynić próby stworzenia ogólnoświatowej jedności religijnej2. Zostaliśmy ostrzeżeni, że globalny system polityczno-religijny podda prześladowaniom tych, którzy czczą Boga i słuchają Go3.
Bóg potępia ów mariaż religii z polityką. Apostoł Jan pisze o anielskim posłańcu z nieba, wykrzykującym Bożą przestrogę: „Upadł, upadł Babilon, wielka stolica (…) bo winem zapalczywości swojego nierządu napoiła wszystkie narody, i królowie ziemi dopuścili się z nią nierządu, a kupcy ziemi wzbogacili się ogromem jej przepychu. I usłyszałem [napisał apostoł Jan] inny głos z nieba, mówiący: Ludu mój, uchodź z niej; byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie podlegli: bo grzechy jej narosły — aż do nieba i wspomniał Bóg na jej zbrodnie”4.
To doprawdy niesamowite, ale w ostatnich latach jesteśmy świadkami, zwłaszcza w łonie chrześcijaństwa, silnego parcia ku jedności — i to takiej, która koniec końców może doprowadzić do powstania „Babilonu” nakreślonego na kartach Księgi Apokalipsy. Choć Jezus pragnie, aby jego Kościół był zjednoczony5, jedność ta ma się opierać na wspólnej miłości do Zbawiciela i wspólnym posłuszeństwie Jego naukom. Natomiast współczesny ruch na rzecz jedności ma w dużej mierze podłoże polityczne. Doskonale pasuje to do schematu przedstawionego w Apokalipsie, która ostrzega, że Babilon sprawować będzie wielką władzę o charakterze politycznym, gospodarczym i religijnym.
Okultyzm
Biblia wyraźnie mówi też, że ludziom żyjącym w czasie przyjścia Chrystusa przyjdzie stawić czoła potężnym duchowym zwiedzeniom6, a najgroźniejsze z nich będą miały pochodzenie spirytystyczne i okultystyczne. Obecnie możemy zaobserwować, że dokładnie to samo dzieje się pod płaszczykiem ruchu New Age.
Miliony ludzi na całym świecie dają się nabrać na stare kłamstwo, zgodnie z którym rzekomo po śmierci naszego ciała od razu przechodzimy w inny świadomy stan, a zmarli mogą się z nami kontaktować i udzielać nam wskazówek. Kłamstwo to propaguje się poprzez tak zwany channeling, seanse spirytystyczne, „duchowych przewodników” i doświadczenia na granicy śmierci. Osoby wierzące, że w sposób przyrodzony nosimy w sobie pierwiastek nieśmiertelności, są bezbronne wobec tego rodzaju zwiedzeń spod znaku New Age.
Słowo Boże jasno uczy, że śmierć to nieświadomy sen7. Kiedy Łazarz zmarł, Jezus, skierowawszy się do Betanii, aby go wskrzesić, nie rzekł : „Łazarz jest teraz w niebie, ale sprowadzę go z powrotem na ziemię”, lecz zamiast tego powiedział: „Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę go obudzić”8.
Ogólnoświatowe zamieszki
Kolejny znak czasów to nasilające się niepokoje polityczne, wojskowe i społeczne, które są plagą naszej planety. Choć kres Związku Radzieckiego zakończył zimną wojnę między dwoma supermocarstwami, coraz to nowe regionalne konflikty grzebią nadzieje na pokój na ziemi.
Nie powinno być to dla nas zaskoczeniem, gdyż Jezus, mówiąc o czasie poprzedzającym Jego powrót, rzekł: „Będziecie słyszeć o wojnach i odgłosy wojen; baczcie! Nie trwóżcie się tym! To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpi głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi”9.
W Afryce czy na Bliskim Wschodzie wojna, przemoc i rozlew krwi nie ustają. W Stanach Zjednoczonych, Rosji czy Europie strach przed terroryzmem wcale się nie zmniejsza. Dokładnie tak jak ostrzegał Jezus.
Czego możemy się nauczyć?
Chociaż z wydarzeń tych można wyciągnąć wiele nauk, być może najważniejsza z nich jest następująca: śmierć Jezusa stanowiła cenę życia wiecznego za nas wszystkich10. Ale nawet ta wielka ofiara nie pomoże nam, jeśli Chrystus nie powróci na obłokach chwały i nie spełni obietnic, które tak wiele Go kosztowały. Dlatego właśnie powtórne przyjście Jezusa jest tak ważne. Bez niego Jego śmierć nie miałaby znaczenia.
A zatem jak pewne jest to, że Jezus wróci po nas na ziemię? Tak pewne jak fakt, że podczas pierwszego przyjścia za nas umarł.
Pismo Święte łączy powrót Chrystusa z końcem świata i tym samym znów dochodzimy do postawionego na początku pytania: czy świat się wkrótce skończy? Wypełnianie się biblijnych znaków bez wątpienia wskazuje, że dzień ten się zbliża.
Jedno jest pewne: dla nas świat może się skończyć w każdej chwili. Śmierć nigdy nie jest daleko. Dlatego właśnie każdego dnia musimy poddawać się na nowo Jezusowi, tak aby okrył nas swoją sprawiedliwością, sprawiedliwością samego Boga; sprawiedliwością, dzięki której możemy być gotowi na koniec świata, bez względu na to, kiedy on nastąpi.
Clifford Goldstein
1 Zob. Mt 24,36; Mk 13,32. 2 Zob. Ap 13,11-18. 3 Zob. Ap 12,7; 14,8-12. 4 Ap 18,2-5. 5 Zob. J 17,21. 6 Zob. Mt 24,11; Ap 16,13-14. 7 Zob. Ps 6,6; 146,4; Koh 9,5-10.
8 J 11,11. 9 Mt 24,6-7. 10 Zob. J 3,16; Rz 5,21; 2 P 3,13; 1 J 5,12-13.
[Skrót artykułu z „Signs of the Times” 1/2007. Tłum. Paweł Jarosław Kamiński].